Dwóm wynalazcom udało się przekształcić nieudany eksperyment w niezwykle popularny produkt, który zrewolucjonizował branżę żeglugową.
Podczas gdy młody Howard Fielding ostrożnie trzymał niezwykły wynalazek ojca w dłoniach, nie miał pojęcia, że jego następny krok uczyni go trendsetterem. W dłoni trzymał folię plastikową pokrytą bąbelkami wypełnionymi powietrzem. Przesuwając palcami po zabawnym filmie, nie mógł oprzeć się pokusie: zaczął przebijać bąbelki – tak jak reszta świata robiła to od tamtej pory.
Fielding, który miał wtedy około 5 lat, został pierwszą osobą, która pękła w folii bąbelkowej dla zabawy. Ten wynalazek zrewolucjonizował branżę transportową, zapoczątkował erę handlu elektronicznego i chronił miliardy towarów wysyłanych co roku na całym świecie.
„Pamiętam, że patrzyłem na te rzeczy i instynktownie chciałem je ścisnąć” – powiedział Fielding. „Powiedziałem, że byłem pierwszy, który otworzył folię bąbelkową, ale jestem pewien, że to nieprawda. Dorośli w firmie mojego ojca prawdopodobnie robili to, aby zapewnić jakość. Ale ja byłem prawdopodobnie pierwszym dzieckiem”.
Dodał ze śmiechem: „To była niezła zabawa, gdy je przebijałem. Wtedy bańki były większe, więc robiły dużo hałasu”.
Ojciec Fieldinga, Alfred, wynalazł folię bąbelkową ze swoim wspólnikiem, szwajcarskim chemikiem Marcem Chavannesem. W 1957 r. próbowali stworzyć teksturowaną tapetę, która spodobałaby się nowemu „pokoleniu Beat”. Przepuścili dwa kawałki plastikowej zasłony prysznicowej przez zgrzewarkę i początkowo byli rozczarowani efektem: folia z bąbelkami w środku.
Jednak wynalazcy nie zaprzeczyli całkowicie swojej porażce. Otrzymali pierwszy z wielu patentów na procesy i urządzenia do wytłaczania i laminowania materiałów, a następnie zaczęli myśleć o ich zastosowaniach: w rzeczywistości było ich ponad 400. Jeden z nich – izolacja szklarniowa – został zdjęty z deski kreślarskiej, ale ostatecznie odniósł sukces tak samo jak tapeta teksturowana. Produkt został przetestowany w szklarni i okazał się nieskuteczny.
Aby kontynuować rozwój swojego niezwykłego produktu, marki Bubble Wrap, Fielding i Chavannes założyli Sealed Air Corp. w 1960 roku. Dopiero w kolejnym roku postanowili wykorzystać ją jako materiał opakowaniowy i odnieśli sukces. IBM niedawno wprowadziło model 1401 (uważany za Model T w branży komputerowej) i potrzebowało sposobu na ochronę delikatnego sprzętu podczas transportu. Jak mówią, reszta jest historią.
„To odpowiedź IBM na problem” — powiedział Chad Stevens, wiceprezes ds. innowacji i inżynierii w grupie usług produktowych Sealed Air. „Mogą odesłać komputery bezpiecznie i zdrowo. Otworzyło to drzwi dla wielu innych firm, aby zaczęły używać folii bąbelkowej”.
Małe firmy pakujące szybko przyjęły nową technologię. Dla nich folia bąbelkowa to dar niebios. W przeszłości najlepszym sposobem na ochronę przedmiotów podczas transportu było owinięcie ich w pognieciony papier gazetowy. To bałagan, ponieważ tusz ze starych gazet często ściera się z produktu i osób, które z nim pracują. Ponadto nie zapewnia to aż tak dużej ochrony.
Wraz ze wzrostem popularności folii bąbelkowej, Sealed Air zaczął się rozwijać. Produkt różnił się kształtem, rozmiarem, wytrzymałością i grubością, aby rozszerzyć zakres zastosowań: duże i małe bąbelki, szerokie i krótkie arkusze, duże i krótkie rolki. Tymczasem coraz więcej osób odkrywa radość otwierania tych wypełnionych powietrzem kieszeni (nawet Stevens przyznaje, że to „środek łagodzący stres”).
Jednak firma nie osiągnęła jeszcze zysku. TJ Dermot Dunphy został CEO w 1971 r. Pomógł zwiększyć roczną sprzedaż firmy z 5 milionów dolarów w pierwszym roku do 3 miliardów dolarów, gdy opuścił firmę w 2000 r.
„Marc Chavannes był wizjonerem, a Al Fielding był inżynierem pierwszej klasy” — powiedział Dunphy, 86 lat, który nadal pracuje każdego dnia w swojej prywatnej firmie inwestycyjnej i zarządzającej, Kildare Enterprises. „Ale żaden z nich nie chciał zarządzać firmą. Chcieli po prostu pracować nad swoim wynalazkiem”.
Przedsiębiorca z wykształcenia, Dunphy pomógł Sealed Air ustabilizować działalność i zdywersyfikować bazę produktów. Rozszerzył nawet markę na branżę basenów. Pokrywy basenowe z folii bąbelkowej stały się niezwykle popularne w ostatnich latach. Pokrywa ma duże kieszenie powietrzne, które pomagają zatrzymać promienie słoneczne i zatrzymać ciepło, dzięki czemu woda w basenie pozostaje ciepła bez pękania pęcherzyków powietrza. Firma ostatecznie sprzedała linię.
Żona Howarda Fieldinga, Barbara Hampton, ekspertka ds. informacji patentowej, szybko wskazała, w jaki sposób patenty pozwalają jej teściowi i jego partnerowi robić to, co robią. W sumie otrzymali sześć patentów na folię bąbelkową, z których większość dotyczyła procesu wytłaczania i laminowania plastiku, a także niezbędnego sprzętu. W rzeczywistości Marc Chavannes otrzymał wcześniej dwa patenty na folie termoplastyczne, ale prawdopodobnie nie myślał wówczas o pękaniu bąbelków. „Patenty dają kreatywnym ludziom możliwość nagradzania ich pomysłów” — powiedziała Hampton.
Obecnie Sealed Air jest firmą z listy Fortune 500, której sprzedaż w 2017 r. wyniosła 4,5 mld USD, zatrudnia 15 000 pracowników i obsługuje klientów w 122 krajach. Początkowo firma miała siedzibę w New Jersey, ale w 2016 r. przeniosła swoją globalną siedzibę do Karoliny Północnej. Firma produkuje i sprzedaje różnorodne produkty, w tym Cryovac, cienki plastik używany do pakowania żywności i innych produktów. Sealed Air oferuje nawet bezpowietrzne opakowania bąbelkowe, które są tańsze w wysyłce do klientów.
„To wersja nadmuchiwana” – powiedział Stevens. „Zamiast dużych rolek powietrza, sprzedajemy ciasno owinięte rolki folii z mechanizmem, który dodaje powietrze w razie potrzeby. To o wiele skuteczniejsze”.
© 2024 Smithsonian Magazines Oświadczenie o ochronie prywatności Zasady dotyczące plików cookie Warunki korzystania Oświadczenie reklamowe Twoja prywatność Ustawienia plików cookie
Czas publikacji: 05-10-2024